czwartek, 6 listopada 2014

Nelson IPA – patentowany most Nelsona do ataku na pierwszą klasę

Admirał Horatio Nelson uchodzi za najwybitniejszego admirała floty brytyjskiej. Jego odwaga i brawura dały Royal Navy wiele zwycięstw. Znany z tego, ze niewiele robił sobie z rozkazów dowódców zginął w bitwie pod Trafalgarem odnosząc jednocześnie spektakularne zwycięstwo. Jemu browar Krajan poświęcił swoje piwo.

Nelson IPA to pierwszy eksperyment tego browaru z gatunkiem india pale ale. Kujawski browar oferuje szeroką acz standardową ofertę piw. Chyba jednym z najbardziej znanych piw tego borwaru jest Irlandzkie w różnych odmianach.



Nelson IPA jest dla niego swego rodzaju wyzwaniem. Na etykiecie (bardzo ładnej swoją drogą) możemy wyczytać, że piwo uwarzono z dodatkiem chmieli Perle, Marynka, Sybilla i Lubelski. Niestety producent nie podał, jakich słodów użył do piwa. Piwo ma 6% alkoholu i 14,1 % ekstraktu. Poza tym Krajan nie raczy nas zbyt wieloma informacjami o swoim piwie.

Po otwarciu piwo wydziela dość intensywny aromat słodowy. Lekko wyczuwalny jest też aromat estrowy. Po jakimś czasie ujawnia się też zapach żelaza (gwoździ, monet). Już po nalaniu widać ładną, białą średnio- i drobnopęcherzykową pianę, raczej średniej długości. Piana utrzymuje się przez jakiś czas. Piwo w barwie jest bursztynowe i raczej klarowne.

W smaku również przeważają nuty słodowe. Niestety chmiel jest niewyczuwalny i piwo nie może pochwalić się zbyt dużą goryczką. Cóż, nie możemy jednak spodziewać się dużej goryczki po polskich chmielach. Tak jak w aromacie ujawnia się jednak od razu smak żelaza, co jest największą wadą tego piwa.

Piwo ma średnie wysycenie i pije się je całkiem przyjemnie. Nie jest to jednak india pale ale wspomnianej w tytule pierwszej klasy. Widać, że browar Krajan próbuje swoich sił na polu piwnej rewolucji, jednak Nelson na pewno rewolucyjny nie jest. Raczej w przyszłości go nie kupię. Zawsze jednak należy cieszyć się faktem, że kolejny browar próbuje swoich sił w nowym stylu. Być może Krajan nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

0 komentarze:

Prześlij komentarz